Typowo zaczynamy fotografowanie od przygotowań, ok. 2-3 godzin przed ceremonią, a kończymy fotografowanie przyjęcia 30 minut po północy. Maksimum tutaj to 12 godzin pracy. Niemal nigdy nie potrzeba więcej, ale jest możliwość przedłużenia, w cenie 400zł za dodatkową, rozpoczętą godzinę. Natomiast po wszystkim otrzymacie ode mnie minimum 400 fotografii po starannej selekcji i edycji barwnej. Finalna liczba fotografii jest indywidualna.

Przede wszystkim reportersko. Poza samą jakością i dobrymi kadrami, najistotniejsze dla mnie jest wychwycenie takich drobnych momentów, które dobrze oddają atmosferę Waszego dnia i towarzyszące Wam i gościom uczucia. To wymaga stałego obserwowania, podążania za wydarzeniami i kombinowania. Bardzo często po dniu wesela słyszę, że goście czuli się bardzo swobodnie oraz że jeszcze nigdy nie widzieli tak ciężko pracującego fotografa. :-)

Przypuszczam, że nie będzie problemu. Mówię płynnie po angielsku i włosku, komunikatywnie po francusku i coraz lepiej po hiszpańsku. Dlatego w większości przypadków jestem w stanie przełamać lody z gośćmi z innych krajów. :-)

Rzecz jasna! Pracuję z czołową manufakturą w Polsce, która robi to doskonale. Na najlepszych papierach, ze starannością oddaje barwy, jakie ja stworzę na fotografiach. Album, jaki widzisz w galerii wyżej, 33x28cm, z cienkimi, matowymi kartami, artystycznym papierem, eleganckim indywidualnym projektem, spersonalizowaną okładką kosztuje:
· 820zł / 60str.,
· 900zł / 80str.,
· 980zł / 100str.,
· 1060zł / 120str.
Do tego pudełko w cenie 220zł, a pendrive - 120zł. Album gorąco polecam! Pendrive - to już kwestia indywidualna. Jest ładny, oczywiście. Ale wiem, że coraz częściej korzysta się z chmury i taki pendrive leży zapomniany... :-)

W 80% przypadków fotografuję sam. To jest autorska fotografia. Ale możecie zdecydować się też (w miarę dostępności) na drugiego fotografa. To nie zmieni radykalnie całości reportażu. A raczej ma za zadanie dodać kilka smaczków - kilka momentów pokazanych jednocześnie z dwóch perspektyw. Takie fotografie potem pięknie prezentują się obok siebie w albumie - to trochę jak zmiana kamery w filmie. Poza tym - jeżeli przygotowujecie się w osobnych miejscach - wtedy dwóch fotografów może rano być dłużej u każdego z Was i wyłapać więcej momentów. Koszt drugiego fotografa na przygotowania, ceremonię i 4 godziny przyjęcia to 2500zł.

Gdy jesteście rano w jednym domu albo hotelu - oczywiście! Jeżeli jesteście w osobnych miejscach - wtedy razem zastanawiamy się, jak to zrobić optymalnie. Albo pojadę w oba miejsca po kolei, albo skupimy się tylko na przygotowaniach u Pani Młodej, a Pana Młodego sfotografuje na pewno, gdy już dojedzie.

Moim stylem pracy jest w 90% reportaż. Tak jak będę Wam odradzał taśmowe ujęcia ze wszystkimi po kolei, tak kilka portretów z najbliższymi będzie ważną częścią Waszej pamiątki. Może też kilka żywych ujęć z przyjaciółmi? :-)

Jak najbardziej. Chętnie wyjeżdżam, by zmienić otoczenie i skorzystać w fotografii z atrakcyjniejszych krajobrazów. :-) Odwiedziłem do tej pory np. Grecję, Włochy, czy Londyn. Do kosztu sesji dojdą nam koszty podróży i pobytu (w razie potrzeby wynajmu auta). Ale, rezerwując odpowiednio wcześnie, możemy to zrobić całkiem niedrogo!

Idealnie jest spotkać się osobiście i poznać. Ale, jeżeli mieszkacie dalej od Katowic, z powodzeniem porozmawiamy sobie przez telefon czy wideo, upewnimy się czy to mnie szukacie, a umowę sporządzimy przez email.

Staram się, aby większość reportaży była gotowa w ciągu dwóch miesięcy od dnia ślubu, a maksymalny czas oczekiwania to cztery miesiące. Wiem, że ważne jest to, aby jak najszybciej móc zobaczyć relację, póki wspomnienia są świeże. Jednak równie ważna jest jakość i dopracowanie każdej fotografii - ta pamiątka zostaje na lata! :-)
Oczekujcie też sneak-peeku w ciągu ok. 2 tygodni od Waszego ślubu.

Im szybciej, tym lepiej. :-) Później to jest kwestia szczęścia. Część terminów jest zarezerwowanych prawie dwa lata wcześniej. Ale zdarza i sobota w lecie, która zostanie wolna na miesiąc przed. Nie czekajcie też za długo z terminami poza sobotą. Jeżeli Wasz ślub będzie na przykład w piątek - nadal muszą zgrać się miejsca i godziny, żebym dał radę z dwoma reportażami, dzień po dniu. I, w końcu, w danym okresie podejmuję się tylko ograniczonej liczby reportaży ślubnych, żeby do każdego podejść indywidualnie i go dopracować! Jeżeli dopiero zaczynacie rezerwowanie terminów, ale zależy Wam, żebym to ja fotografował Wasz dzień (w takich sytuacjach czuję się bardzo wyróżniony!) - napiszcie do mnie i znajdziemy wspólny termin!